Hotel Babaylon - widok z mola

Półwysep Cesme w Turcji leży nad morzem Egejskim. To świetne miejsce na wypoczynek w upalny lipiec i sierpień - dzięki przyjemnemu wiaterkowi nie czuć upału i przyjemnie się oddycha. Półwysep Cesme to również idealnym miejscem dla serferów i kai-serferów.

Ja miałam przyjemność nocować w hotelu Babaylon w wiosce Ciftlik 15 min. dolbuszem od Cesme. Hotel jest bardzo zadbany z przesympatyczną obsługą. Jedzenie bardzo dobro i genialna herbata :) Hotel oczywiście ma basen i prywatną plażę (parę kroków od basenu, po schodkach w dół). Woda w morzu słona i bardzo czysta. 

Turcy z zachodniej części są bardzo europejscy, sympatyczni, pomocni, nie są nachalni. Niestety z językiem angielskim u nich słabo ale dla wszystkich którzy znają dobrze niemiecki nie powinno być problemów z komunikacją.

W pobliżu warto zwiedzić miasteczko portowe Cesme i zjeść lody o oryginalnym smaku z zawartością żywicy z drzewa mastic - dondurma. Warto również pojechać do malowniczego miasteczka Alacati z największym w okolicy sobotnim targu. A jeżeli ktoś ma ochotę zażyć zdrowotnych kąpieli w termach to koniecznie musi pojechać do Sifne.

Jest to jedne z miejsc do którego na pewno powrócę.


Hotel Babaylon - basen

Hotel Babaylon - basen

Hotel Babaylon - spragniony gość

Hotel Babaylon

 
Hotel Babaylon - morze 

Hotel Babaylon - widok na morze

Hotel Babaylon - widok na morze

Hotel Babaylon - snack bar

Ciftlik

Ciftlik

Cesme - Flaming bar

Cesme - niedzielny bazar (mniejszy od tego w Alacati)

Alacati

Alacati

 
Alacati - w oczekiwaniu na bezalkoholowe mojito w "Köşe kahve"

Alacati -  "Köşe kahve"

Alacati -  "Köşe kahve"

Alacati

Termy w Sifne



Brak komentarzy